Z twórczością Stefana Türschmida po raz pierwszy miałam kontakt dość dawno temu, za sprawą jego powieści „Mrok i mgła”(o książce pisałam tutaj Mrok i mgła ).
Pierwsze spotkanie wypadło bardzo dobrze, dlatego zapamiętałam autora i sprawdzałam co pewien czas, czy wydał kolejną powieść.
Całkiem niedawno pozytywnie się zaskoczyłam, bo właśnie ukazała się nowa powieść pisarza „Czwarty czerwony”. Co oczywiste, szybko ją zakupiłam i zagłębiłam się w lekturze.
Akcja powieści rozpoczyna się w przededniu wybuchu I Wojny Światowej, a jej bohaterami są Jan Szawernowski, polski szlachcic, kawalerzysta, jeździec konkursowy oraz Katia Niesłuchowa, rosyjska arystokratka mieszkająca w Petersburgu, stawiająca pierwsze kroki jako śpiewaczka operowa.
Młodzi ludzie poznają się, zakochują i biorą ślub. I właśnie wtedy wybucha wojna, a świat i życie młodych małżonków już nigdy nie będzie takie samo. Rozdzieleni przez wojenną zawieruchę, nie wiedzą czy jeszcze kiedyś się zobaczą.
Jan i Katia, to tylko jedni z głównych bohaterów, bowiem fabuła w równym stopniu koncentruje się również na Leninie, Piłsudskim, Carze Mikołaju II i ich losach. A przede wszystkim na przebiegu rewolucji październikowej w Rosji w 1917 roku i trudnym odzyskiwaniu przez Polskę niepodległości.
Autor bardzo sprawnie łączy fakty historyczne z fikcją literacką. Podaje bardzo wiele informacji o rewolucji w Rosji, jej przebiegu, działaniach Lenina. Pokazuje jej prawdziwą twarz i krwawe rządy, powstanie Czeka i jej działalność.
Aby dobrze ukazać, jak bardzo niszczycielską siłą była i że nie oszczędzała nikogo, nawet swoich wiernych wyznawców, jej zwolennikami autor uczynił rodzeństwo Katii oraz kułaka Iwana Jurko. Na ich przykładzie ukazał, że wiara w rewolucję i lojalność wobec Lenina nie gwarantowały bezpieczeństwa, a terror bolszewików rozlał się na wszystkie warstwy społeczne, od chłopów i robotników aż po arystokrację, artystów i popów.
Stefan Türschmid bardzo obrazowo i ze szczegółami pokazuje, że bolszewicy nie mieli pojęcia jak rządzić krajem, natomiast otoczyli się frustratami, nieudacznikami, zbrodniarzami i przestępcami, pozwalając im wyładować swoją nienawiść na ludziach, których oskarżali o swoje niepowodzenia, a co za tym idzie wzbudzać strach.
Mimo wielu szczegółów, książka nie jest dokumentem, nie zanudza, a fakty podaje ubrane w dobry i przystępny styl i lekkie pióro autora.
Prócz wątków głównych, autor nakreśla kilka pobocznych, choćby pułkownika Karsowa, monarchisty wiernego Carowi, kułaka Iwana Jurko czy Igora Niesłuchowa, fanatycznie wierzącego w Lenina i rewolucję, pomału tracącego złudzenia. Te wątki uzupełniają opowiadaną historię i ubarwiają ją. Oczywiście losy tych bohaterów przeplatają się z prawdziwymi wydarzeniami, dzięki czemu są zdecydowanie ciekawsze.
Akcja powieści rozgrywa się na przestrzenie kilku lat, kończy po pokonaniu Bolszewików pod Warszawą. Po każdym roku autor umieszcza kalendarium, z podsumowaniem najważniejszych wydarzeń, takie streszczenie tego się działo w danym roku.
Czytelnik nie gubi się dzięki temu w faktach i może szybko sprawdzić, jeśli coś mu umknęło.
Historia miłości Jana i Katii jest ciekawa, choć praktycznie przez całą powieść ich losy toczą się osobno. Przez to mamy szeroki obraz wydarzeń, ona została w Rosji, on ruszył na front.
Dzięki opowieści o losach Jana śledzimy przebieg wojny i poczynania Józefa Piłsudskiego, jego dążenia do uzyskania niepodległości i powrót Polski na mapy Europy. Dzięki Katii widzimy zmiany rozgrywające się w Rosji, rodzący się terror, krwawe i bezlitosne rozprawianie się z „wrogami rewolucji”, głód i wszechobecną śmierć.
Możemy się również dowiedzieć, śledzą to wszystko oczami Igora Niesłuchowa, jak Lenin doszedł do władzy, komu zależało na osłabieniu Rosji i kto finansowo wspierał rewolucję październikową i poczynania Lenina.
Mimo kilku wątków, autor bardzo sprawnie i płynnie przechodzi od jednego do drugiego, czytelnik nie ma problemu w odnalezieniu się w fabule.
Wszystkie wydarzenia w powieści – te historyczne, podane są w bardzo klarowny i przystępny sposób.
Autor tak wciągająco kieruje akcją, że nie odczuwa się nadmiaru faktów historycznych wplecionych w fabułę.
Wątek miłości Jana i Katii nie jest typowym romansem, jest to historia dwojga młodych ludzi naznaczonych przez wojnę i terror. Zresztą nie o romans w tej opowieści chodzi, a o ukazanie potworności wojny, prawdziwego oblicza rewolucji październikowej i jej ofiar. Jan i Katia, to dwójka młodych ludzi rzuconych w wir wydarzeń, które na zawsze zmieniły oblicze Europy, które doprowadziły do śmierci milionów ludzi. Nie tylko tych walczących na froncie I Wojny Światowej, ale również tych dotkniętych rewolucją październikową i krwawymi rządami Lenina i jego bolszewików.
„Czwarty czerwony” to pasjonująca powieść, choć nie jest ani łatwa ani lekka. Uważny czytelnik wyłapie podczas lektury co oznacza jej tytuł i ze zgrozą się zgodzi, że jest on odpowiednim podsumowaniem tamtych czasów i wydarzeń.
Mimo trudnego tematu, okrucieństw wojny i wydarzeń w Rosji, powieść jest niezwykle wciągająca i ciężko się od niej oderwać. Mocno kibicuje się Janowi i Katii, z przejęciem śledzi losy wojny, choć przecież znamy jej przebieg i wynik, ze zgrozą i przerażeniem czytamy o tym co zwykłym ludziom zgotował Lenin.
Szczerze polecam tą powieść, to wciągająca historia, pełna dramatycznych wydarzeń, pokazująca straszne czasy bez upiększania ani niedomówień.
Można w niej odnaleźć ciekawy wątek obyczajowy, mocne tło historyczne, poznać wiele ciekawostek na temat tamtych wydarzeń.
Jestem pełna podziwu dla autora i na pewno sięgnę po jego kolejne powieści.
I wojna mnie baardzo interesuje, o wiele bardziej niż II (choć wcześniej też miałam na nią silną fazę). Książka trafia u mnie na listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńZe swojej strony mogę polecić "Skazanych" Douglasa Smitha, jeśli nie czytałaś. To nie jest co prawda powieść, ale włos się jeży, gdy się czyta, co się działo w Rosji po rewolucji.
Tego autora polecam powieść Mrok i mgła. Akcja dzieje się w trakcie II WŚ, ale powieść jest niesamowita. Obraz Stalina i tego co wyprawiał w Rosji jest świetnie opisane.
UsuńNie czytałam książki, którą polecasz, ale teraz napewno jej poszukam :)