„Larista” autorstwa Melissy Darwood, to powieść z gatunku young-adult fantasy. Jest to debiut literacki autorki, który właśnie doczekał się wznowienia.
Powieść opowiada o Larysie, osiemnastoletniej dziewczynie, która za sprawą przypadku poznaje tajemniczego nieznajomego. Młody mężczyzna – Gabriel – jest Guardianem, o czym Larysa oczywiście nie wie. W tym samym czasie poznaje również Daniela, który zaczyna okazywać jej ogromne zainteresowanie. Larysa, którą cechuje ogromna wrażliwość, dobroć i artystyczna dusza, od zawsze marzyła o wielkiej miłości. Jej romantyczna dusza pragnie wielkiego uczucia, które połączy ją z ukochanym na zawsze.
Czy dziewczyna będzie potrafiła rozpoznać prawdziwe uczucie i mężczyznę jej przeznaczonego?
Kim są tajemniczy Guardianie i Tentatorzy?
Larista rozpoczyna się od wciągnięcia czytelnika do świata Larysy. Poznajemy ją, jej przyjaciół i rodzinę. Dziewczyna przygotowuje się do matury i próbuje wybrać swoją dalszą drogę w życiu. Pomimo kochającej rodziny i przyjaciółki Zuzy, w głębi serca wciąż czuje się samotna, stęskniona miłości. Autorka dobrze kreśli jej postać, ukazuje jej charakter, marzenia i nadzieje. Równie dobrze poznajemy Zuzę, przyjaciółkę Larysy, która przez całą powieść odgrywa ważną rolę.
Narracja w powieści jest pierwszoosobowa, z punktu widzenia Larysy, ale autorka napisała kilka rozdziałów z punktu widzenia Gabriela, co pozwala czytelnikowi dobrze go poznać, zrozumieć jego postępowanie, odkryć niektóre tajemnice.
Prócz tej trójki, w powieści jest też kilkoro postaci drugoplanowych, które mimo, że ciekawe, to nie odgrywają ważniejszej roli w fabule.
Akcja powieści jest dynamiczna, wiele się tu dzieje, stopniowo wraz z Larysą odkrywamy tajemnice Wysłanników - Guardianów i Tentatorów. Równocześnie śledzimy rozwijające się uczucie pomiędzy głównymi bohaterami, bo trzeba napisać to jasno, Larisa to bez wątpienia historia o miłości. Wielkiej, porywającej miłości, o której się marzy będąc nastolatką, nad którą się wzdycha oglądając kultowe filmy o miłości.
I mimo, że Larysa ma dopiero osiemnaście lat i niewątpliwie zachowuje się tak jak inne dziewczyny w jej wieku, a jej uczucie to pierwsza dojrzała miłość, to autorka potrafiła opisać ją w uroczy i wiarygodny sposób, nie pomijając również jej fizycznego aspektu.
Mimo, że czas gdy byłam nastolatką mam już dawno za sobą, to śledząc wszystkie etapy zakochiwania się Larysy, czułam się trochę jakbym wróciła do lat młodzieńczych i przeżywała właśnie pierwsze w życiu zauroczenie.
Larista to powieść, która młodym dziewczętom na pewno przypadnie do gustu. To powieść, w której pełne romantyzmu i namiętności uczucie łączące bohaterów gra główne skrzypce, a wątek fantasy jest ciekawy i intrygujący. Walka dobra ze złem, którą od lat toczą Guardianie i Tentatorzy okazała się bardzo dobrym pomysłem, który wprowadził do historii o miłości nutę tajemnicy i sporo niepewności co do losów głównych bohaterów.
Na stronie FB autorki przeczytałam, że drugi tom serii Wysłannicy, którą zapoczątkowała Larista jest już napisany.
Mimo sporego odstępu czasowego pomiędzy tymi tomami, uważam, że wyjdzie to serii jedynie na plus. Autorka w międzyczasie wydała trzy inne powieści (Pryncypium, Luonto i Tryjon – o każdej z nich pisałam na blogu), nabrała doświadczenia, szlifowała warsztat i jestem pewna, że bohaterowie Laristy dostali od niej szansę na rozwój.
Uważam, że Larista to piękna opowieść o miłości z ciekawymi elementami fantasy. To książka nie tylko dla nastolatków, nawet starszy czytelnik odnajdzie w niej coś dla siebie.
Chętnie sięgnę po drugi tom, bo jestem ciekawa co się w nim wydarzy, zwłaszcza, że zakończenie Laristy okazało się dla mnie dużym zaskoczeniem i ogromnie mnie zaintrygowało.
Planuję ją przeczytać, tym bardziej, że słyszałam dobre opinie :) z wydawnictwa kobiecego ostatnio przeczytałam "Był sobie szczeniak Ellie" i też bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńWydawnictwo Kobiece ma jak widać sporo ciekawych książek i każdy znajdzie coś dla siebie. Larista to wciągająca historia :)