„Wyśnione życie” to debiut Cynthi Swanson. Autorka opowiada w niej historię 38 letniej Kitty, która wraz z przyjaciółką prowadzi księgarnię. Akcja dzieje się w 1963 roku, w czasach gdy rola kobiety nadal była określona i oczekiwało się od niej przede wszystkim bycia żoną i matką. Właśnie wtedy dwie przyjaciółki,
będące pannami, postanawiają otworzyć księgarnię, która od pewnego czasu zaczyna podupadać.
Nagle Kitty zaczyna śnić sny o innym życiu, w którym jest żoną Larsa, matką i gospodynią domową. Jej wyśnione życie diametralnie różni się od tego, które prowadzi w rzeczywistości.
Tylko w pewnym momencie nasuwa się pytanie, czy sny są tylko snami i które życie jest tym prawdziwym.
Akcja powieści rozgrywa się dwutorowo, w rzeczywistości w której żyje Kitty i w tej wyśnionej, gdzie Kitty nazywa się Katharyn (czyli pełnym imieniem) i wiedzie życie u boku Larsa.
Początkowo Kitty nie przejmuje się swoimi snami, choć trochę ją dziwią, a z czasem zaczną niepokoić.
Autorka kreśli bardzo wyrazistą postać, kobietę w kwiecie wieku, która straciła nadzieję na prawdziwą miłość, która odważyła się realizować swoje marzenia, ale nie do końca odnalazła jeszcze swoje powołanie.
Kitty to odważna i zdeterminowana kobieta, z pokładami niewykorzystanej miłości, pełna optymizmu, ale twardo stąpająca po ziemi.
Polubiłam ją od pierwszych stron powieści i moja sympatia nie osłabła aż do końca książki.
W powieści ważną rolę odgrywają również bohaterowie drugoplanowi, Frieda – przyjaciółka Kitty oraz Lars, wyśniony mąż bohaterki.
Mimo skoków pomiędzy światem rzeczywistym a tym wyśnionym, żadne z tej dwójki nie jest tylko tłem dla Kitty, to ciekawi bohaterowie, dobrze nakreśleni i odgrywający ważną rolę w fabule.
Akcja powieści nie gna na złamanie karku, ale w książce cały czas coś się dzieje. Wraz z Kitty odkrywamy jej „drugie życie”, które choć początkowo wydawało się istną idyllą, z czasem odkrywało przed Kitty wszystkie swoje blaski i cienie, radości i smutki.
Autorka ma bardzo przyjemny styl, więc lektura nie sprawiała mi problemu, zaś obrazowy język sprawiał, że oczyma wyobraźni widziałam wszystko, o czym opowiadała autorka.
Po początkowej, trochę leniwie płynącej akcji, fabuła coraz bardziej się rozkręca, coraz więcej pojawia się pytań i niepewności co do tego, które życie Kitty jest prawdziwe.
Okazuje się, że nie ma życia idealnego, a los zsyła na człowieka nie tylko to co dobre. Że nawet w snach pojawiają się czarne chmury, smutek, cierpienie i łzy.
Autora za pomocą obrazu dwóch różnych żyć Kitty ukazuje jak trudno sobie poradzić ze stratą, jak ciężko pogodzić się z tym, na co nie ma się wpływu i że cierpienie pojawia się zawsze, nie da się od niego uciec.
„Wyśnione życie” to subtelna i piękna historia o tym, że nic nie jest takie, jakim się na pierwszy rzut oka wydaje, że od cierpienia nie da się uciec.
Napisane lekko, ale w poruszający sposób powieść Cynthi Swanson, to lektura wciągająca i intrygująca.
Chęć odkrycia tajemnicy snów Kitty sprawia, że kolejne rozdziały czyta się coraz szybciej i z wciąż rosnącym zainteresowaniem.
Miałam wiele teorii co do tego, które życie Kitty okaże się tym prawdziwym oraz co takiego się stało, że w ogóle pojawiły się te sny.
Niektóre moje podejrzenia okazały się trafione, niektóre nie i autorce udało się mnie zaskoczyć.
Powieść jest naprawdę wciągająca i mimo początkowo niespiesznej narracji, bardzo się wciągnęłam w tą lekturę i jestem pozytywnie zaskoczona debiutem Cynthi Swanson.
Jeśli lubicie powieści obyczajowe z nuta tajemnicy, w lekki ale i poważny sposób poruszające trudne tematy, to powieść „Wyśnione życie” jest zdecydowanie dla Was.
Mam pytanie: w jakim kraju toczy się akcja książki? Bardzo interesują mnie klimaty wczesnych lat 60-tych, ale tu pewnie chodzi o Stany, nie o Anglię?
OdpowiedzUsuńTak, akcja dzieje się w USA, ale książkę i tak polecam :)
UsuńOczywiście mam ogromną ochotę ją przeczytać tak czy siak :) Choć gdyby to była Anglia, moja chęć byłaby wręcz paląca :D
Usuń