wtorek, 8 stycznia 2019

Czytelnicze podsumowanie 2018 roku

Rok 2018 niewątpliwie za nami. Na wielu blogach (czy to pisanych czy nagrywanych) już dawno zapomniano o podsumowaniach, a ja dopiero się za nie zabrałam.
Chciałam wybrać kilka najlepszych w mojej ocenie książek, ale nie potrafiłam sie ograniczyć aż tak, więc postanowiłam wybrać po dziesięć książek z gatunku fantastyki, powieści obyczajowej/young adult/historycznej - no taki mix oraz zrobiłam osobną kategorię na serie fantasy, których każdy tom przeczytałam w  2018 roku.
Na samym końcu kilka książek, które najmocniej mnie rozczarowały.
No to do dzieła!

Pierwsza kategoria: powieści obyczajowe/young adult/historyczna

Kolejność książek nie ma tu większego znaczenia, choć jesli bym się uparła to najwyżej oceniałam "Chmury z keczupu", "Czerwony notes", "Pokolenie zimy", "Wielka samotność".
Ale nie doszukuję się tutaj podium i tego co poza nim. Każda z tych książek mnie zachwyciła na inny sposób, każda historia oczarowała, wstrząsnęła, zachwyciła, skłoniła do reflekcji.
Było w tych książkach coś, co je wg mnie wyróżnia, dobra fabuła, ciekawi bohaterowie, dobry styl i barwne ukazanie otaczającego bohaterów świata.
I mimo, że chciałam jeszcze dodać książkę, dwie czy osiem - to byłam twarda i tak wygląda moje naj w 2018 roku z tej kategorii.
Recenzję o każdej z tych książek znajdziecie u mnie na blogu:
Chmury z keczupu
Czerwony notes
Pieśni o wojnie i miłości
Normalni inaczej
Magiczne lata
Kredziarz
Portret rodziny
Pokolenie zimy
Wielka samotność
Czarownice z Pirenejów


Druga kategoria: fantastyka

Tutaj miałam ogromne trudności, aby wybrać tylko tyle książek i wiele razy stałam przed regałem i wyłamywałam palce, bo nie wiedziała, ta czy ta? Ale ta też mi się podobała, że ohoho.
Na nic się zdały moje katusze, musiałam sie zmusić i wybrać.
I tak oto powastała jedenastka tych naj 2018.
Za co?
Każdą za wykreowany świat, część za wspaniałe nawiązania do słowiańskiej kultury i mitologii, za ciekawych bohaterów, których dało się lubić (lub jak w przypadku Zahreda, być nimi zafascynowanym). Za akcję, za fabułę, za wiele zaskakujących wydarzeń, wreszcie za powrót do ukochanych bohaterów.
Za dobry styl, za piękny język,  za spójną fabułę i za zabranie mnie do świata magii i tego, czego nie ma w szarej rzeczywistości, a niekiedy za zakończenie, które pozostawiało mnie w ogromnym WOW.
Tutaj najlepszą dla mnie okazała się powieść "Niedźwiedź i Słowik" - po niej kolejność jest już abosolutnie przypadkowa.
Recenzję o każdej z tych książek znajdziecie u mnie na blogu:
Trzynasty księżyc
Bramy Światłości tom 3
Niedźwiedź i Słowik
Ciężko być najmłodszym
Drzewo wspomnień
Noc kota, dzień sowy. Gliniana pieczęć
Czerwony śnieg
Magia i stal
Guerra
Bogowie pustyni
Kot Alchemika

Trzecia kategoria: serie

Jesli chodzi o tą kategorię, to zanlazły się tu serie fantasy, których każdy tom został przeze mnie przeczytany w  2018 roku. Jest tu sporo odkryć i jestem nimi po równo zachwycona.
Patrząc na tytuły, łatwo zobaczyć, że króluje tu fantastyka zza naszej wschodniej granicy. Bo i Olga Gromyko, Aleksandra Ruda, a i jeden z autorów ( a dokładnie autorka) serii o Kate Daniels, to rosjanka.
Uwielbiam literaturę pisaną przez rosyjskojęzycznych pisarzy i w sumie w każdej kategorii znajdują się powieści przez nich napisane.
Z tej kategorii ne potrafię wybrać tej naj tak definitywnie, ale gdybym miała się zmusić, to byłyby to chyba Kroniki Belorskie Olgi Gromyko.
Za co akurat te książki?Za klimat, poczucie humoru, niesamowite pomysły, dobry styl i lekkość pióra. Za nietuzinkowych bohaterów i wyjatkowo ciekawie wykrowane światy. Za brak sztampowości i wiele radości z czytania.
Mogłabym jeszcze wymieniać, ale recenzję o każdej książce można znaleźć na blogu i przeczytać (do czego zapraszam.


Czy w ubiegłym roku spotkały mnie czytelnicze rozczarowania? Oczywiście, na szczęście niewiele. Większość dotyczyła poszczególnych elementów danej książki, ale inne jej elementy wynagradzały potknięcia i całość wychodziła dobrze.
Niestety było kilka książek (konkretnie pięć), które rozczarowały mnie bardzo.

Większość z nich zmarnowała potencjał, który posiadała, bohaterowie byli albo nijacy, albo przerysowani, albo zwyczajnei denerwujący. Do rozwiązań fabularnych też miałam sporo zastrzeżeń.
Ale to właśnie powieść "Esesman i Żydówka" tak szeroko zachwalana i polecana rozczarowała mnie totalnie absurdalnością niektorych wydarzęń, nierelanością, bohaterami, którzy nijak nie potrafili wzbudzić mojej sympatii i tak męczącym stylem, że z trudem dobrnęłam do końca książki.
Mam nadzieję, że w tym roku tych rozczarowań będzie jeszcze mniej.

Jeśli chodzi o wydarzenia czytelnicze, to najważniejszym był dla mnie wyjazd na Targi Książki do Krakowa (relacja TUTAJ) a dla mnie i mojego bloga umieszczenie "polecajki" na skrzydełku książki "Chmury z keczupu), co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem i wyróżnieniem.
Jak oceniam rok 2018? Pod względem czytelniczym bardzo dobrze, wzięłam udział w corocznym wyzwaniu i zrealizowałam je.
Moja biblioteczka niebezpiecznie spuchła, więc mam co czytać.
Trafiłam na wiele świetnych książek i spędziłam z ich bohaterami wspaniały czas, przeżywająć wszelkiej maści przygody. To był dla mnie jako czytelnika bardzo dobry rok.
Oby ten obecny był jeszcze lepszy czego Wam i sobie życzę.

2 komentarze:

  1. Normalni Inaczej i Kredziarz u mnie też wysoko :)
    Kredziarza wybrałam na książkę roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrafiłabym wybrać tylko jednej książki roku :D
      Chyba Wielka Samotność i Chmury z keczupu i coś z fantastyki (cała seria Kronik Belorkisch)

      Usuń