poniedziałek, 14 maja 2018

"Niedźwiedź i Słowik" Katherine Arden

„Niedźwiedź i Słowik” to powieść autorstwa amerykańskiej pisarki Katherine Arden i zarazem jej debiut
pisarski.
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam tą książkę, jej tytuł nie przykuł mojej uwagi i to do tego stopnia, że nie przeczytałam nawet o czym ona jest.
Tylko przypadek sprawił, że zerknęłam „na szybko” na opis, który już pierwszym zdaniem mnie zaciekawił, a potem poszło już z płatka.
Powieść „Niedźwiedź i Słowik” to historia oparta na kanwie baśni pochodzącej z terenów dawnej Rusi.
Młoda dziewczynka Wasilisa wychowuje się wraz z rodzeństwem bez matki, która zmarła przy jej porodzie. Dziewczynka ma wyjątkowy dar, widzi to co dla innych niewidzialne, istoty wywodzące się z dawnej wiary, które są, dopóki ludzie o nich pamiętają.
Gdy jej ojciec ponownie się żeni i sprowadza do domu nową żonę, fanatycznie wręcz pobożną kobietę, a ta zakazuje domownikom dawnej wiary i składania drobnych darów domowym  duchom, na ich dom i wioskę zaczynają spadać nieszczęścia, a zło od lat ukryte w lesie zaczyna się zbliżać.
Tylko Wasilisa widzi to co nadprzyrodzone i stanie do walki o wszystkich i wszystko co kocha.

„Niedźwiedź i Słowik” to historia napisana w baśniowym stylu, prostym językiem, pełna plastycznych i obrazowych opisów z których wyłania się ogromny szacunek do przyrody. Rzeczywistość przemieszana z magią robi piorunujące wrażenie, autorka płynnie łączy ze sobą słowiańską wiarę, jej demony i bóstwa z napływowym na tamtych terenach chrześcijaństwem.
W pełen dbałości o szczegóły sposób ukazuje jak wyglądało życie w dawnej Rusi, zwłaszcza na jej najbardziej ciężkich do życia terenach. Opowiada o zwykłej  codzienność, która od rana do nocy wypełniona jest ciężką pracą i obowiązkami oraz jak przez większą cześć roku ludzie walczyli  ze srogą zimą. Ale nie tylko na tym koncentruje się fabuła, autorka bowiem ukazuje sytuację kobiet, dla których najważniejszym celem w życiu jest wczesne wyjście za mąż i urodzenie dzieci, a gdy nie uda się tego osiągnąć, pozostaje wstąpienie do klasztoru. Do tego umiejętnie  wplata w fabułę wątki zawierające trochę historii i polityki.

„Niedźwiedź i Słowik” to wspaniała historia o przeznaczeniu, pragnieniu wolności, sile wiary i poświęceniu. A także o miłości i różnych jej obliczach.
Ta historia jest absolutnie wspaniała i porywająca, pełna tajemnic, walki dobra ze złem, a niekiedy momentami prawdziwej grozy. Wszystko osnute jest cudownym baśniowym klimatem, a choć zazwyczaj wszystkie baśnie i bajki kończą się dobrze, to w przypadku tej historii nic nie jest oczywiste i przesądzone.
Zakończenie natomiast jest otwarte i daje ogromne pole do popisu dla wyobraźni autorki.
Zresztą fakt takiego a nie innego zakończenia jest oczywisty, biorąc pod uwagę, że „Niedźwiedź i Słowik” to dopiero pierwszy tom Baśniowej Trylogii.

Jeśli chodzi o bohaterów powieści, to niewątpliwie główną postacią jest Wasilisa. To na niej koncentruje się akcja, choć to właśnie cała plejada ciekawych i intrygujących bohaterów  drugoplanowych jest wspaniałym uzupełnieniem jej historii.
Ta na pozór prosta historia ma w sobie wiele mądrości (jak to w baśniach zazwyczaj bywa) i przekazuje ją w bardzo przystępny sposób.
Jestem absolutnie zakochana w tej powieści i nie przesadzę, jeśli napiszę, że to jest jedna z najlepszych książek, które dane mi było przeczytać w tym roku i jedna z najlepszych ogólnie.
Nie potrafię do końca ubrać w słowa skalę mojego zauroczenia tą książką, wywołała ona we mnie tak wiele emocji, poruszyła tak wiele różnych uczuć, że po raz pierwszy od dawna, mam tak ogromnego kaca książkowego.

Ta historia wślizgnęła się w moje czytelnicze serce, umościła sobie tam miejsce i zostanie tam już pewnie na zawsze. Czytając ją czułam niekłamany zachwyt i nie mogłam się od tej powieści oderwać, musiałam ją przeczytać już teraz, natychmiast, choć wiedziałam, że czekając na kolejny tom będę odliczać dni i przezywać męki książkoholika oczekującego na kontynuację książki, w której się zakochał.
Pisanie o tej książce przychodzi mi z ogromnym trudem, tyle we mnie emocji, których nie potrafię ubrać w słowa.
Ale jeśli lubicie baśnie, jesteście zauroczeni dawną słowiańską wiarą i mitologią, do tego lubicie piękne i poruszające historie, to sięgnijcie po powieść „Niedźwiedź i Słowik” i uwierzcie mi na słowo – nie będziecie rozczarowani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz