wtorek, 26 września 2017

Książkowe zakupy - drugie we wrześniu

We wrześniu miało miejsce sporo premier. Tak się złożyło, że większość w drugiej połowie miesiąca.
Postanowiłam więc kilka książek zamówić w przedsprzedaży i dopiero niedawno podocierały do mnie przesyłki.
Najpierw po sporych perturbacjach dotarła do  mnie paczka z merlin.pl i choć początkowo miało w niej być osiem książek, to z powodów niezależnych ode mnie, zamówienie skurczyło się do czterech.













Z powodu kłopotów z dostępnością w merlinie, dwie książki na których bardzo mi zależało kupiłam w empiku. Ceny były zdecydowanie mniej atrakcyjne, ale miałam kupon rabatowy, więc nie wyszło źle.











Gdy obiecałam sobie, że już NIC, ale to naprawdę NIC we wrześniu nie zamówię, bonito.pl ogłosiło dodatkowy rabat...
Jako uzależniona książkoholiczka nabyłam dwie książki i byłam z siebie wyjątkowo dumna, że TYLKO dwie.













Na koniec znalazłam w kalendarzu krótką informację, że już miesiąc temu miałam kupić książkę polskiego autora (o którym kompletnie nic nie słyszałam). Książka została mi polecona i znalazłam - jak już zaczęłam szukać -  sporo pozytywnych o niej opinii.
Książki te (trzy) znalazłam tylko w ebookowo.pl wydane w jednym tomie. Kupiłam. Przecież nie można nie dotrzymywać obietnic, które się złożyło samemu sobie ;)



Jak widać, sporo było tych zakupów, małych, w różnych księgarniach/dyskontach. Stos książek czekających w kolejce na przeczytanie znów rośnie, ale to nic. Czuję psychiczny komfort, gdy wiem, że mam jeszcze "zapas" na chudsze czasy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz