wtorek, 31 grudnia 2019

„Boginie z Žítkovej” Kateřina Tučková

Ostatnia opinia na blogu w tym roku będzie o książce wyjątkowej.

„Boginie z Žítkovej” Kateřina Tučková

Wysoko w Białych Karpatach, na pograniczu Moraw i Słowacji, w odciętej od świata wsi Žítková żyły wyjątkowe kobiety. Potrafiły leczyć ziołami, przepowiadać przyszłość, poskramiać żywioły. Nazywano je boginiami, a ich tajemniczą sztukę bogowaniem.

Dora Idesová należy do ostatnich z rodu bogiń, nie chce jednak praktykować magii. Opuszcza rodzinne strony, kończy etnografię i postanawia zgłębiać fenomen bogiń od strony naukowej. Pewnego dnia odkrywa, że wśród materiałów tajnych służb StB znajduje się teczka jej ciotki, bogini Surmeny*.
*opis wydawcy

Fakt, że Dora odkryje materiały służb specjalnych na temat jej ciotki, popchnie ją na drogę poszukiwań prawdy i grzebania w przeszłości, sięgającej II WŚ, ale i dalej, za losami kolejnych bogiń.
Gdy zaczynałam czytać tą powieść, nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Oczywiście skojarzyłam sobie boginie z naszymi szeptuchami i jest to skojarzenie słuszne, o czym autorka wspomina w powieści.
Jednak nie jest to tylko opowieść o Karpackich boginiach jako takich, bo autorka opisuje losy prawdziwych postaci, choć nie o wszystkich pisze wprost, zmienia dane, z kilku osób tworzy jedną postać dodaje również postacie fikcyjne.
Prócz opowieści jaką snuje współcześnie Dora podczas swoich poszukiwań, autorka cofa się w przeszłość i ukazuje krok po kroku losy innych bogiń, nie tylko Surmeny. Mamy również możliwość poznać niektóre informacje o boginiach w formie dokumentów ze śledztw jakie prowadzili agenci służb StB.
Początkowo nie mogłam się do tego przekonać, ale czym bardziej zagłębiałam się w tą opowieść, tym mniej mi to przeszkadzało, aż złapałam się na tym, że zaczyna mi się podobać taka forma prowadzenia narracji.

Dwie linie czasowe, tzn. współczesna dotycząca Dory i ta z przeszłości jej rodziny i innych bogiń idealnie się uzupełniają.
Obraz bogiń, ich pracy i życia jest niezwykle przejmujący i poruszający. Autorka nie bawi się w sentymenty, pokazuje wszystko czego dowiaduje się Dora z brutalną szczerością i bez owijania w bawełnę.
Z jej opowieści wyłania się obraz ciężkiego życia w prawie odciętej od świata wiosce kobiet, które posiadają przekazywaną z matki na córkę wiedzę dzięki, której mogą pomagać innym. Ale ten świat nie jest wolny od zawiści, zazdrości i lęku, który potrafi popchnąć do haniebnych czynów.
Również obraz życia Dory, niepotrafiącej wyzwolić się ze strachu przed tym jaka jest, niepotrafiącej odnaleźć swojego miejsca na ziemi jest ogromnie smutny i przejmujący.

Opowieść Kateřiny Tučkovej jest gorzka, pełna bólu, smutku, tęsknoty i niespełnienia. To obraz walki kobiet o siebie i swoje życie, o swoich najbliższych, ale i o przetrwanie w bezwzględnym świecie.
Ta opowieść robi ogromne wrażenie, ale to nie jest lekka lektura. To ciężki temat i trudna historia, której finał potrafi człowiek mocno wstrząsnąć.
Nie znajdziecie tu lekkich i zabawnych historyjek o pracy bogiń, anegdot czy wizji kobiet posiadających szacunek tych, którym pomagały.
Ale bezsprzecznie książka warta jest każdej minuty, jaką się poświęca na jej czytanie. To ciężka i poruszająca historia, ale niesamowita i pochłaniająca człowieka na wiele godzin.

„Boginie z Žítkovej” to książka niebanalna, dobrze napisana, poruszająca, wymykająca się wszelkim schematom.
Chwilami miałam wrażenie, że czytam pięknie opowiedzianą baśń (wątki z przeszłości bogiń), chwilami, że powieść historyczną, chwilami, że reportaż. Wszystko to łączy ze sobą sprytnie autorka, co daje zaskakująco dobry efekt i zachwyca.
Ta z pozoru prosta opowieść o zwykłych ludziach jest w rzeczywistości bardzo niezwykła.
To chyba moja pierwsza styczność z literaturą czeską i jestem pewna, że to dopiero początek mojej z nią przygody.
„Boginie z Žítkovej” to naprawdę jedna z lepszych książek jakie dane mi było przeczytać.
Szczerze polecam i zachęcam Was do sięgnięcie po tą niebanalną powieść.







2 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, że ci się ta powieść spodobała! Trzeba się dzielić takimi perełkami<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, piekna powieść i piękna choć smutna historia.

      Usuń