poniedziałek, 6 stycznia 2020

„Zimowe zaręczyny” Christelle Dabos. Tom pierwszy serii Lustrzanna

„Zimowe zaręczyny” autorstwa Christelle Dabos to pierwszy tom serii Lustrzanna. To steampunkowy
świat, który zabiera czytelnika do niesamowitych miejsc, ciekawych wydarzeń i wyjątkowych bohaterów.
Główną bohaterką jest Ofelia, mieszkająca na arce Animie, która zostaje zaręczona z tajemniczym Thornem, mieszkającym na odległej arce zwanej Biegunem.
Mimo, że dziewczyna nie chce wychodzić za mąż, nie ma wyjścia i wraz z narzeczonym udaje się na jego rodzinną arkę. A tam już nic nie jest takie jak się wydawało.

Akcja powieści jest bardzo dynamiczna i wartka. Autorka nie daje czytelnikowi za dużo czasu na złapanie oddechu, bo tu wydarzenie goni wydarzenie.
Mimo to, jest czas na przedstawienie czytelnikowi wykreowanego świata, choć ja miałam mocny niedosyt informacji na temat otaczającej bohaterów rzeczywistości i tego jakimi prawami rządzi się ich świat. Ciekawiło mnie wszystko co z tym związane, ale autorka dawkowała mi informacje małymi porcjami zaostrzając moją chęć dowiedzenia się więcej.
Natomiast szybko dowiadujemy się najważniejszych rzeczy, że ludzie posiadają różne moce, np. Ofelia potrafi czytać przeszłość przedmiotów praktycznie do czasu ich powstania i przechodzić przez lustra, co jest dość wyjątkową umiejętnością, że każda arka ma swojego opiekuna, kogoś na kształt boskiej istoty, ale będącej całkiem materialnym mieszkańcem arki. Jest tego więcej, bo świat stworzony przez autorkę jest bogaty i ciekawy.

Jeśli chodzi o bohaterów, to są bardzo fajnie nakreśleni, choć najwięcej dowiadujemy się o Ofelii. Narracja jest trzecioosobowa dzięki czemu śledzimy wydarzenia z szerszej perspektywy, choć wszystko co jest tajemnicą dla Ofelii, jest też tajemnicą dla czytelnika.
Ofelia jako główna bohaterka posiada w sobie cechy, które mnie osobiście czasami irytowały, ale są one uzasadnione, wynikają z tego co dziewczynę spotkało w przeszłości. Jest to dla mnie zrozumiałe, więc zaakceptowałam bohaterkę taką jaka jest i czytanie o tym co ją spotyka szło mi bardzo dobrze i bez denerwowania się.

Bohaterowie drugoplanowi również są dobrze wykreowani, każdy odgrywa w powieści ważną rolę, nie jest tylko statysta w fabule, ma swoje zadanie, ukryte cele, dążenia, które czytelnik odkrywa kawałek po kawałku razem z bohaterką. W tym tomie mało dowiadujemy się o drugim głównym bohaterze, czy Thornie, ale czuję, że to celowy zabieg i czekam na drugą część, aby odkryć tajemnice tego młodego mężczyzny.
Oczywiście nie wszystko jest tym czym się na pierwszy rzut oka wydaje, Ofelia nie wie komu może ufać, czym kierował się jej narzeczony wybierając ją na żonę i do czego on dąży.
Fabuła jest spójna, ale nie jest łatwo przewidzieć kto, co, jak i dlaczego. Gubi się w tym bohaterka, gubi się i czytelnik, a gdy już oboje odkrywają niektóre tajemnice, zaskoczenie jest niesamowite.

Książka napisana jest pięknym językiem, pełnym, plastycznym, obrazowym. Czytanie Zimowych zaręczyn to czysta przyjemność, za co również ponosi odpowiedzialność tłumacz, pan Paweł Łapiński.
I mimo, że to powieść młodzieżowa, a bohaterka ma siedemnaście lat w momencie, gdy ją poznajemy, to śmiało po powieść mogą sięgnąć również starsi czytelnicy.
Dla mnie lektura tej powieści była czystą przyjemnością i mimo, że czasy gdy byłam nastolatką minęły bardzo dawno temu, fabuła mnie wciągnęła, bohaterowie ciekawili, a tajemnice otaczające Ofelię intrygowały.
Dałam się pochłonąć temu ciekawie wykreowanemu światu i z chęcią dowiem się o nim więcej w kolejnych tomach serii.
Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się losy głównej bohaterki i jej niechcianego narzeczonego, co się wydarzy, gdy Ofelia odkryje cel Thorna i jak poukłada się ich wspólne życie (jeśli do niego dojdzie, bo ślubu jeszcze nie było).

Autorka zabrała mnie w Zimowych zaręczynach w niesamowitą podróż i już nie mogę się doczekać jej kontynuacji.
Co mnie zaskakuje to fakt, że o tej powieści jest tak cicho, mało opinii czy recenzji, na Instagramie nie ma zdjęć… Zaskakujące i niepojęte, bo książka jest świetna i zasługuje na to by o niej mówić, polecać, pokazywać.




4 komentarze:

  1. Zapowiada się ciekawie, wyłaniająca się z Twojego opisu fabuła sprawia wrażenie dziwnej i nietypowej, a ostatnio mam ochotę na właśnie takie zaskakujące i do niczego nie podobne książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, fabuła jest ciekawa i choć są momenty, gdy się wydaje, że zaraz potoczy się zdartym schematem, to autorka zaskakuje zwrotem akcji i znów jest inaczej niż człek sądził :)
      O samej fabule nie chciałam za wiele pisac, żeby nie przemycić jakiegoś spoilera.

      Usuń
  2. "Zaburczała" bohaterka :D Kiedyś się skuszę na tę powieść, jak już minie mi detoks od powieści młodzieżowych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie czytaj, to nie jest typowa młodzieżówka a bohaterowie są jej mocną stroną.

      Usuń