Kwiecień to miesiąc, w którym pojawiło się sporo książek, na które miałam ogromną chrapkę. Nie wszystkie już się niestety ukazały, dla kilku premierę przesunięto na maj (zapewne to lepiej z punktu widzenia mojego portfela).
Część książek, to zamówione jeszcze końcówką marca powieści, kilka to prezent, a jedną z nich wygrałam w konkursie.
Największe zamówienie zrobiłam w Bonito - jak zwykle korzystając z promocji. Gatunkowo jak zwykle miszmasz, ciekawa jestem kilku książek kupionych całkiem w ciemno. Wreszcie kupiłam również nowe wydanie Sagi Księżycowej, której drugi tom właśnie się ukazał.
Dwie książki kupiłam w księgarni MadBooks jeszcze w marcu, ale zanim do mnie dotarły był już kwiecień. Jedną z nich zdążyłam już przeczytać (recenzja na blogu), druga czeka w kolejce. Obie to fantastyka, obie naszych polskich pisarek. Ciekawa jestem powieści Mrok, bo książka pani Marty Kładź - Kocot była, tak jak się spodziewałam - wspaniała.
Na koniec jedna książka wygrana w konkursie (Tajny Agent) i reszta zamówiona w arosie. O powieści "Zawsze mieszkałyśmy w zamku" pisałam już na blogu. Nowa powieść Johna Boyne "Zostań, a potem walcz" czeka na przeczytanie. Trzecia powieść "Uniewinnienie" to jedna z nielicznych, dostępnych na naszym rynku książek współczesnego, rosyjskiego autora. Przesiedziałam kilka wieczorów w internecie szukając współczesnych powieści pisanych przez rosyjskich pisarzy, ale okazuje się, że prócz fantastyki są u nas praktycznie niedostępne.
Tym bardziej cieszy, że udało mi się kupić "Uniewinnienie" Dmitrija Bykowa, jestem ogromnie ciekawa tej książki.
Genialny wpis...
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń