środa, 1 marca 2017

"Alcatraz kontra Bibliotekarze. Piasek Raszida" Brandon Sanderson

„Alcatraz kontra Bibliotekarze. Piasek Raszida” to nowa powieść Brandona Sandersona.
Autora znanego dzięki chociażby Archiwum Burzowego Światła.
Tym razem autor napisał… książkę dla dzieci. Piasek Raszida opowiada historię Alcatraza – chłopca, który tuła się od jednej rodziny zastępczej do kolejnej, a to za sprawą swojego wyjątkowego (jak sądzi) antytalenu – czyli ciągłego psucia niemal wszystkiego czego dotknie.
W swoje trzynaste urodziny Alcatraz otrzymuje listownie swój spadek  - mały woreczek pisku. To wydarzenie zmieni życie chłopca o 180 stopni, wciągając go w niesamowite przygody.

Patrząc na tą powieść tylko w kategorii gatunku, nie można mieć wątpliwości, że Piasek Raszida, to  powieść dla młodego czytelnika.
Wszystkie wydarzenia, przygody, niebezpieczeństwo, to fabuła książki, którą mogą czytać dzieci młodsze i starsze .
Nie ma tam brutalności, a klimat nie jest zbyt mroczny. W sam raz dla czytelnika mającego ciut mniej lat.
Ale prócz tego, ta powieść to również puszczone „oczko” do starszego czytelnika. To wiele fajnych smaczków, odrobina ironii, sporo poczucia humoru i niesamowity dystans do siebie głównego bohatera.
Brandon Sanderson łagodnie kpi sobie ze schematów w powieściach dla młodzieży (i nie tylko), a całości dopełnia pierwszoosobowa narracja, dzięki której możemy poznać wiele poglądów Alcatraza na temat pisarzy, własnej biografii (tak, ta książka to biografia Alcatraza napisana przez niego samego) oraz tego, co spotkało go w dniu trzynastych urodzin.

Kolejnym pozytywem jest sam pomysł na fabułę.
No bo komu, kto uwielbia czytać książki, pomysł na to, aby głównymi złymi bohaterami  zrobić Bibliotekarzy może się nie spodobać?
Z jednej strony to całkowity absurd, z drugiej tak wspaniały pomysł, że nie sposób się nie uśmiechać, czytając o szeregach mrocznych, potężnych i złych Bibliotekarzy, którzy pragną władzy nad światem.

Ogromnie cenię sobie wszystko co pisze Brandon Sanderson. Uwielbiam praktycznie każdą książkę, którą napisze.
Ale powiem szczerze, że czegoś takiego jak Piasek Raszida się nie spodziewałam.
Oczarowała mnie ta powieść, lekkość pióra autora, świetnie przedstawiona akcja z punktu widzenia trzynastoletniego chłopca, niesamowite poczucie humoru i dystans do samego siebie.

Powieść czyta się bardzo szybko i zanim się człowiek obejrzy, już zbliża się do końca.
Alcatraz kontra Bibliotekarze, to na szczęście seria, a nie pojedyncza powieść.  Cieszy mnie to ogromnie, bo powieści pozwala oderwać się od rzeczywistości i świetnie bawić podczas lektury.
Ta powieść, to nie książka z spektakularną magią, zawiłą i skomplikowaną fabułą czy nowymi i nieznanymi światami.
Nie ten kierunek wyznaczył sobie autor podczas jej pisania.
To lekka lektura, ale pełna subtelnej ironii, wyśmiewająca niektóre schematy i sposoby na przyciąganie uwagi czytelnika, opowiadająca ciekawą historię i co najważniejsze, ze świetną narracją.

Brandon Sanderson po raz kolejny mnie zachwycił, zaskoczył i wciągnął do świata swojej wyobraźni.
I tak – uważam, że to miejsce, gdzie jeszcze wiele pomysłów na wspaniałe powieści się pojawi, między innymi te, na kolejne książki o przygodach młodego Alcatraza Smedry.
Polecam!



2 komentarze:

  1. Kolejna książka Sandersona, którą muszę wpisać na swoją listę pozycji do przeczytania. Dzięki za recenzję, widzę że warto. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze polecam. I choć to w teorii książka dla dzieci, to ja się przy niej bawiłam świetnie.

      Usuń