wtorek, 6 lipca 2021

"Więcej niż przyjaciel" Kristen Callihan

 „Więcej niż przyjaciel”, to drugi tom serii Game on Kristen Callihan.  W tej części


poznajemy historię Graya i Ivy, których różowe auto połączyło i sprawiło, że zaprzyjaźnili się ze sobą choć przebywali w dwóch różnych krajach. Gray jest gwiazdą futbolu, a Ivy córką jego agenta, który udostępnia mu auto córki przebywającej za granicą. Gray i Ivy kontaktują się ze sobą i tak rozpoczyna się ich przygoda. A gdy już spotkają się twarzą w twarz, ich życie wywróci się do góry nogami. 

Pierwsza część tej serii autorki naprawdę mi się podobała, dlatego w ciemno sięgnęłam po część drugą. Poza tym byłam ciekawa jaką drogę dla Graya przewidziała pani Callihan i jak pokaże jego związek z Ivy.
Akcja jest bardzo wartka, szybko pędzi do przodu i jest dość przewidywalna do pewnego momentu. Nie jest to jakaś wielka wada, zwłaszcza, że w romansach naprawdę ciężko o coś świeżego. W drugiej części pojawia się kilka zwrotów akcji, które jednak mogą zaskoczyć, więc ogólnie oceniam fabułę na plus.

Jeśli chodzi o styl i język, to do niczego się nie przyczepię, bo zwyczajnie nie ma do czego. Pani Callihan ma talent i potrafi pisać bardzo obrazowo. O uczuciach pisze w sposób pełen emocji i bardzo plastycznie. Nie przesadza z dramatami, nie zsyła na naszych bohaterów wszystkich plag egipskich. Oczywiście życie da im w kość, ale nie ma tu epatowania nieszczęściami. Z racji tego, że książka jest romansem, to wokół miłości kręci się tu wszystko. Autorka fajnie pokazuje rozwój uczucia pomiędzy Grayem a Ivi, tego jak ich przyjaźń przekształca się w płomienną miłość.
I wszystko byłoby świetnie, gdyby nie seks.

Nie zrozumcie mnie źle, pikanteria w romansie jest jak najbardziej wskazana, ale w tej książce miałam wrażenie, że seks i sceny łóżkowe – mimo, że dobrze napisane – totalnie przytłoczyły resztę fabuły.
W pewnej chwili miałam wrażenie, że nasi bohaterowie tylko o tym myślą, mówią i tylko to robią.
Oczywiście tak nie jest, a jednak to co przytrafiało się Grayowi i Ivy gdzieś mi się rozmywało w natłoku scen łóżkowych.
Ogólnie nie jest to wielka wada, w końcu to romans, jednak mi zaczęło przeszkadzać i moja ocena książki przez to spadła. 


W porównaniu do wcześniej wydanych u nas książkach autorki, „Więcej niż przyjaciel” wypada niestety dużo słabiej. I trochę mi szkoda, bo pani Callihan porusza w niej sporo ważnych i niełatwych tematów i robi to w dobrym stylu.
W każdej jej powieści jest „coś więcej” niż tylko historia miłosna i nie inaczej jest i tutaj, a jednak nadmiar scen łóżkowych zepchnął te wątki daleko na drugi plan. 

Czy w związku z tym odradzam tą powieść?
Nie.
Mimo, że widocznie słabsza od innych powieści autorki, jest jednak nadal jedną z lepiej napisanych powieści dla kobiet jakie czytałam.
Książka jest może i niewymagająca i mocno skoncentrowana na seksie, ale jednocześnie to lekka rozrywka, która jest tak samo potrzebna jak ambitniejsze powieści.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz