niedziela, 3 lipca 2016

"Calder. Narodziny odwagi" Mia Sheridan


Książkę „Calder. Narodziny odwagi” otrzymałam, jako egzemplarz recenzencki od Grupy Wydawniczej HELION, za co bardzo dziękuję.
Link do książki w księgarni internetowej tutaj:  Caldar. Narodziny Odwagi

„Calder. Narodziny odwagi” to historia Caldera oraz Eden. Rozpoczyna się, gdy na teren Akadii , terenu, który zamieszkują członkowie apokaliptycznej  sekty, przybywa jako ośmioletnia dziewczynka Eden.
Przywódcą sekty jest Hector. Twierdzi on, że bogowie kontaktują się z nim, głosi przepowiednię, która obwieszcza, że świat zaleje wielka powódź, aby oczyścić go z grzechu.
Ta sama przepowiednia mówi, że to właśnie Eden, po uzyskaniu pełnoletniości, ma zostać żoną Hectora i poprowadzić wraz z nim społeczność Akadii do nieba – zwanego przez nich Elizjum.
Mała Eden – mimo, iż bardzo pilnowana – zdoła zaprzyjaźnić się z Calderem, a z biegiem lat ich przyjaźń zamieni się w miłość.

Akcja książki praktycznie w całości rozgrywa się w Akadii, w przeciągu dziesięciu lat. Śledzimy ją z perspektywy Caldera i Eden. Poznajemy zasady panujące w sekcie, ich przekonania i przepowiednię, której podporządkowane jest ich życie.
Autorka sprawnie kreśli losy swoich bohaterów, od czasu gdy byli dziećmi, aż do ich pełnoletniości.
Dobrze poznajemy głównych bohaterów, ich marzenia, pragnienia, wątpliwości, a w końcu ich miłość.
Obraz życia sekty, mimo, że nie jest pokazany w sposób wstrząsający, to jest bardzo sugestywny i przejmujący. Autorka w poruszający sposób pokazuje czytelnikowi, w jaki sposób Hector manipuluje mieszkańcami Akadii, jak ci ludzie, którzy przecież żyli niegdyś w normalnym świecie, zgadzają się na wszystko, czego wymaga od nich ich przywódca, wierząc mu ślepo i całkowicie.
Bardzo dobrze są też ukazane wątpliwości, które ogarniają Caldera, Eden i Xandera – przyjaciela Caldera – w kwestii funkcjonowania sekty oraz wizji rychłej zagłady, którą głosi Hector.
Bardzo poruszający jest też sposób ukazania rodzącego się uczucia pomiędzy głównymi bohaterami. Ich nieśmiałość, niepewność, wstyd i skromność. 
Ich wewnętrzna walka z przekonaniem, że miłość, którą czują jest czymś złym i grzesznym, a oni sami robią coś złego, jest bardzo dobrze ukazana.
Ich miłość jest niewinna i słodka, choć nie pozbawiona namiętności i pożądania.
Jest też uczuciem zakazanym, które nie miało prawa się zrodzić.
I mimo, że dla każdego czytelnika może się wydawać, że Calder i Eden są zbyt naiwni, właśnie taki ich obraz mi się podobał, gdyż dobrze pokazywał, w jakim świecie żyją  bohaterowie, jak bardzo są wyizolowani od normalnego świata.

Akcja książki nie pędzi na złamanie karku, ale jest spójna, ciekawa, nie raz zaskakuje swoimi zwrotami.
Jest w niej napięcie i dreszcz niepewności co do przyszłych losów bohaterów. Są zawirowania i wizja zbliżającego się niebezpieczeństwa.
Autorka sięgnęła po tematykę dość trudną i specyficzną. Jej bohaterowie żyją w hermetycznym świecie, pozbawienia wszystkiego co nam towarzyszy do lat – ciepłej wody w kranie, antybiotyków, telewizji, elektryczności czy zwyczajnej ubikacji. Ludzie mieszkający w Akadii mają tylko to, co dostarczyła im natura i tylko z tych rzeczy mogą korzystać.
Ich życie to praca i oczekiwanie na wielką powódź.
Tym większy mam podziw do umiejętności Mii Sheridan. Stworzyła bardzo wiarygodny obraz sekty i życia jej członków.


Mimo takiej, a nie innej tematyki, Calder. Narodziny odwagi, to niewątpliwie romans, opowieść o sile miłości, determinacji i pragnieniu szczęścia. 
To historia o poświęceniu, przyjaźni i uczuciu, które sprawia, że człowiek odnajduje w sobie siłę, jakiej się nie spodziewał.
Powieść jest napisana pięknym językiem, czyta się ją szybko i z dużym zainteresowaniem.
Historia, którą opowiada autorka jest wciągająca i trzymająca w napięciu.
Tematyka, którą porusza autorka, to nie jest coś nieprawdopodobnego.
Wiele razy czytałam informacje o różnych sektach i niebezpieczeństwie z nimi związanymi. 
Autorka dobrze poradziła sobie z tym tematem. 

Caldar. Narodziny odwagi to kolejna po Bez słów (pisałam o niej tutaj: Bez słów )
powieść tej autorki, i kolejna, która zrobiła na mnie dobre wrażenie.
Zakończenie powieści, to zaproszenie do kolejnego tomu, który ma się ukazać już w sierpniu:

* Zdjęcie prezentowane na tym blogu jest własnością autora. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest zabronione
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz