piątek, 3 lipca 2020

"Zmysłowy anioł stróż" Kristen Ashley

Druga część serii Rock Chick od Kristen Ashley niedawno pojawiła się na rynku.
„Zmysłowy anioł stróż” to tym razem historia Jet McAlister i Eddiego Chaveza, policjanta z szerokiej grupy przyjaciół Indy i jej rodziny.
Ich historia zaczyna się dość niewinnie, Jet nie wierzy w siebie, uważa, że jest nudną, szarą myszką. Ale splot pewnych wydarzeń sprawia, że kobieta wpada w wir niebezpiecznych wydarzeń, których sprawcą jest jej ojciec, a to będzie wymagało zaangażowania Lee (bohater poprzedniego tomu), jego ekipy i zaprzyjaźnionych policjantów. I przede wszystkim Eddiego.
Do tego oczywiście dołączy Indy z przyjaciółką i możemy mieć pewność, że w tej książce będzie się wiele działo.

Byłam bardzo ciekawa drugiego tomu z tej serii. Pierwszy mnie ujął swoją lekkością i poczuciem humoru i tego samego oczekiwałam po drugim tomie.
Tym razem mamy całkowicie inną bohaterkę niż przebojowa India. Jet jest niedowartościowana, nie wierzy w siebie i nie zauważa jaka jest niezwykła. Wpływa to na jej relacje z otoczeniem, a już najbardziej z seksownymi mężczyznami. A tych w jej otoczeniu nie brakuje.
I nie zdaje sobie sprawy jak jest pociągająca, aż Eddie postanowi jej to uzmysłowić.

Akcja powieści jest dynamiczna, co tu się wyczynia to o rany. Podobnie jak w pierwszej części, jest watek kryminalny, w który muszą się zangazować i pracownicy firmy Lee i policjanci. Jest też „banda” Indy, która w swoje szeregi przyjmuje Jet i to one dostarczają czytelnikowi najwięcej rozrywki. Co te kobiety wyczyniają, to ja nawet nie wiem. Ich faceci mają do nich iście anielską cierpliwość.
Ale nie zrozumcie mnie źle, mimo iż niektóre sytuacje są wręcz absurdalne, to ich przejaskrawienie jest celowym zabiegiem, bo w tej książce ma być zabawnie i tak właśnie jest.
Oczywiście jest też wątek miłosny, jest gorąco i pikantnie, ale w relacji Jet i Eddiego nie o to głównie chodzi, tu ważniejsze są uczucia i to, że Jet ma o sobie tak niskie mniemanie.
Stąd też wynika dużo jej rozterek i wycofywania się, problemów i dylematów. Autorka pokazała jak brak wiary w siebie, czy wręcz uważanie, że jest się nikim, wpływa na całe nasze życie.

Jak już pisałam, książka pełna jest zabawnych wydarzeń i poczucia humoru. Śmiałam się często i głośno.
Prócz znanych z pierwszego tomu bohaterów (księgarnia Indy i firma Lee i ich otoczenia), pojawiają się w powieści nowe postacie, które dodają jej kolorów. Mam nadzieję, że nie znikną, tylko będą mieć swój czas w kolejny tomach tej serii.
Autorka nie sili się na udawanie, że jej książki są czymś więcej niż dobrze napisaną literaturą rozrywkową. Ale to co robi, robi dobrze. Potrafi fajnie nakreślić bohaterów, pisać lekko, ale zgrabnie, wpleść w swoją opowieść dobrze dobraną dawkę erotyki, bez przeginania i w granicach dobrego smaku. Do tego wszystko okrasza humorem, który sprawia, że przy jej książkach naprawdę można się zrelaksować.
Więc czego więcej chcieć od lektury, która ma zapewnić oderwanie od szarej rzeczywistości i dostarczyć dobrej rozrywki?
Wg mnie tylko jednego – kolejnego tomu.

„Zmysłowy anioł stróż” bardzo mi się podobała i chętnie przeczytam kolejne tomy i historie innych bohaterów. I choć każdy facet w tej książce jest boski i seksowny, a każda kobieta piękna i zmysłowa, to wiecie co?
Takie książki też są potrzebne, zwłaszcza jeśli są dobrze napisane. A te od Kristen Ashley są!
Więc podsumowując – tak, polecam tą książkę i uważam, że to idealna lektura w swoim gatunku, gdzie czytelnik znajdzie wszystko co trzeba, żeby dobrze się bawić i miło spędzić wieczór z lekturą.

2 komentarze:

  1. Słucham tej książki i faktycznie jest i zabawna i zakręcona, taka w sam raz na lato.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :D Czekam na kolejny tom, bo się mocno usmialam czytają obie części

      Usuń