wtorek, 16 listopada 2021

"Mexican Gothic" autorstwa Silvia Moreno-Garcia z Księgarni TaniaKsiazka.pl

 Mexican Gothic autorstwa Silvia Moreno-Garcia, to nowość i bardzo dobrze


oceniana powieść grozy. 
Akcja rozgrywa się w Meksyku lat 50. Ojciec Noemi otrzymuje list od Cataliny, którą wychowywał po śmierci jej rodziców, a która od roku jest szczęśliwą mężatką. Ale czy na pewno? Mieszkając w Wysokim Dworze na odludziu Catalina pisze w swoim liście bardzo dziwne i niepokojące rzeczy, a ojciec Noemi postanawia w celu sprawdzenia co się tam dzieje, wysłać tam nie kogo innego, tylko ją. Młoda kobieta, gwiazda salonów, wyrusza do odciętego od świata domostwa, poznaje dziwną rodzinę kuzynki i osobliwe zasady panujące w ich domu.
Stan kuzynki jest trudny do określenia, rodzina nie jest przychylna obecności Noemi, a sama kobieta zaczyna doświadczać dziwnych snów i tajemniczych, przerażających sytuacji.

Książka na okładce sugeruje, że ta historia to połączenie Lovecrafta i z siostrami Bronte. Przyznam szczerze, że od dawna nie sugeruję się tego typu poleceniami i dobrze na tym wychodzę. Tak samo było i w tym przypadku, bowiem o ile pewne inspiracje Lovecraftem w Mexican Gothic faktycznie można się doszukać, o tyle klimatu z książek sióstr Bronte na pewno tutaj nie znajdziecie.

Czy w takim razie jestem rozczarowana? 

Otóż nie. 

Akcja powieści rozpoczyna się niespiesznie i rozwija powoli, ale w powieści gotyckiej to całkiem naturalne i tutaj należą się autorce ukłony, bo wspaniale żongluje tajemnicami, niepokojącymi zdarzeniami, powoli narastającym w bohaterce lękiem i poczuciem osaczenia. Żywiołowa i wygadana Noemi jest mocno kontrastującą z resztą postaci bohaterką, a na tle ponurego domu pełnego niepokojących tajemnic wygląda jak zamknięty w stodole paw.
Sam klimat powieści jest gęsty, mroczny i niepokojący. Pełen strasznych snów, okraszony krwawą przeszłością rodziny, krok po kroku zaczyna wzbudzać w czytelniku odpowiednie dla gatunku wrażenia. 
Podobało mi się to w tej powieści i naprawdę dałam się jej wciągnąć, i to do tego stopnia, że nie potrafiłam tej książki odłożyć. Musiałam się dowiedzieć jaka była przyczyna tych wszystkich wydarzeń, jaki jej początek i co za nią stało. 

Jeśli chodzi o kreację bohaterów, to mimo, że w tej książce nie było ani jednej osoby, którą tak szczerze mogłabym polubić, to podobał mi się sposób ich ukazania, nakreślenia ich charakterów, siły napędowej ich działań. Nikogo nie można było być pewnym, autorka sprawnie potrafiła zmylić czytelnika i wprowadzić element niepewności. 
Aura otaczająca mieszkańców Wysokiego Dworu jest mętna i złowroga i był to kolejny element, który mi się podobał, na równi z ukazaniem samej rezydencji, jej ponurości, jej mroku, jej zepsucia i lęku jaki wywoływała w bohaterce. 


Jeśli chodzi o sam finał i przyczyną tych wszystkich wydarzeń, to przyznaję, że dość szybko zorientowałam się co będzie główną przyczyną tego co spotyka Catalinę, a następnie Noemi. Zresztą uważam, że sama autorka zostawiła kilka bardzo wyraźnych wskazówek, których nie sposób przegapić. Jednak przyczyna była tylko podwaliną późniejszej makabry, jaką Silvia Moreno-Garcia zaserwowała swoim czytelnikom i przyznaję, że były takie elementy, na które aż się wzdrygnęłam z odrazą. Myślę, że to właśnie w nich widać inspirację Lovecraftem, o której wspomina na okładce wydawca. Czy to dla mnie był minus tej historii?
Nie, choć przyznaję, że granica absurdu w moim odbiorze została delikatnie muśnięta, choć nie przekroczona. 

Mam tylko jedno zastrzeżenie co do tej historii. Mexican Gothic jak na powieść gotycką ma bardzo mdły i ledwie zarysowana wątek miłosny, który w tym gatunku jest wręcz nieodzowny. Tutaj wypada on bardzo bezbarwnie i jest ledwie widoczny, co dla mnie akurat jest wadą. 

Jak oceniam całość?

Niezwykle klimatyczna, napisana prostym i lekkim stylem powieść z ciekawie poprowadzoną fabułą. Dałam się wciągnąć w tą snutą niespiesznie opowieść i przyznaję, że kilkakrotnie nawet zaskoczyć. Mimo, że dla mnie nie jest to książka bez wad, z minimalnie słabszą drugą częścią, to całość i tak wypada dobrze i polecam do sięgnięcia i przekonania się samemu.

Książkę w dobrej cenie można znaleźć tutaj: TaniaKsiążka - nowości


2 komentarze:

  1. Już druga recenzja tej książki, jaka dzisiaj mi się przewinęła i podobna opinia. Zastanowię się jeszcze nad lekturą, ale trochę mnie jednak kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się podobała, ale najlepiej przekonać się samemu :)

      Usuń