niedziela, 11 września 2016

Władza absolutna wg Michała Gołkowskiego, czyli MOSKAL...


Z twórczością Michała Gołkowskiego pierwszy raz miałam styczność dość niedawno, za sprawą jego Komornika (pisałam o tej książce tutaj: Komornik. Michał Gołkowski)
Ostatnio ukazała się kolejna książka pisarza – MOSKAL. I to o niej chciałam dziś napisać.

Szczerze mówiąc, spodziewałam się tematyki fantasy umiejscowionej w bliżej nieokreślonych czasach, w bliżej nieokreślonym miejscu.
Zaczęłam czytać, czekam na ten wątek fantasty, czekam.  Trochę się już niecierpliwię…
W końcu pojawia się motyw zjawisk nadprzyrodzonych. No jest!
I wiecie co? 
Było już bez znaczenia, że na niego czekałam, że dostałam coś innego niż się spodziewałam.
Bo lektura Moskala tak bardzo mnie wciągnęła, że wszystko inne nie miało już znaczenia.

Powieść rozpoczyna się w czasach upadku w Polsce komunizmu,  opowiada historię Artura. Człowieka, który pewnego dnia, na targu, kupuje pióro.
Pióro, które podobno należało do samego Stalina, którym Wódz podpisywał wyroki śmierci.
Od tego momentu, nic w życiu Artura nie będzie już takie jak przedtem.  A kierunek jego poczynań, dążeń i starań, zmieni się diametralnie. 

Nie chcę nic więcej pisać o fabule, bo odkrywanie tego, co przygotował czytelnikowi pisarz, to wyjątkowe przeżycie.
Ciężko choćby minimalnie przewidzieć, w którym kierunku podąży fabuła, przewidzieć rozwój wypadków.
Autor świetnie kreśli swoich bohaterów. Są postaciami z krwi i kości, a pisarz precyzyjnie i dokładnie odkrywa najmroczniejsze zakamarki ich duszy. 
Wszystkie decyzje i czyny Artura da się usprawiedliwić, wytłumaczyć. Mimo moralnie wątpliwego wydźwięku niektórych jego poczynań, bohatera da się w pewien sposób lubić.
Jest on człowiekiem obrotnym, mądrym, bystrym. Podejmuje błyskotliwe decyzje, osiąga wiele.
Ale w pewnym momencie okazuje się, że to nie jego inteligencja tak mu pomaga.
Kieruje nim ktoś, kogo nie widać, nie słychać, a kto pragnie władzy tak bardzo, że popchnie Artura do najgorszych czynów, aby tą władzę uzyskać.

Michał Gołkowski stworzył świat gdzie króluje pieniądz, władza. Gdzie wygrywa ten, który nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć swój cel. Barwnie odmalował realia życia w Rosji, gdzie wszystko było możliwe, a ci, którym nie brakowało odwagi i determinacji, dostawali się na sam szczyt.
Jednocześnie to szczery aż do bólu obraz człowieka, który zatraca siebie w imię osiągnięcia tego czego pragnie. To obraz człowieka, który poświęca swoją duszę, aby uzyskać władzę.
Całość okraszona jest delikatną nutą fantastyki, na tyle subtelną, aby ukazać czytelnikowi, do czego może prowadzić wszechogarniające pragnienie władzy, ale nie na tyle dominującą, aby zwolnić bohatera od odpowiedzialności za swoje czyny.

Pisarz w bardzo sugestywny sposób przedstawił obraz Polski w czasach przemian. Fortun, które rodziły się na stadionach, bazarach i straganach. Szemranych interesów, z których rodziły się potężne grupy przestępcze.
Pierwsze magnetowidy, walkmeny, jeansy. Wszystko to, co w końcu dotarło do nas, po upadku komunizmu.
Michał Gołkowski z przyczyn oczywistych, gdyż urodził się w 1981 roku, nie mógł w pełni  doświadczyć czasów komuny, jej ograniczeń i specyfiki.  A jednak potrafił tak obrazowo i przekonująco opisać tamte lata, że odnosiłam wrażenie, jakbym tam była, oglądała to wszystko własnymi oczami, czuła zapach sprzedawanego w budkach jedzenia.

Moskal, to lektura porywająca. Momentami brutalna, ale zawsze szczera aż do bólu.
Akcja powieści trzyma w napięciu, wciąga, niepokoi i zachwyca.
Jednocześnie niesie ze sobą mocny przekaz i przestrogę, aby nigdy nie zapominać, co tak naprawdę w życiu się liczy.

Gdzieś przeczytałam, że każda książka Michała Gołkowskiego  jest lepsza od swojej poprzedniczki.
Z racji tego, że mam za sobą tylko dwie książki autora, nie mam odpowiedniego porównania, ale patrząc na Komornika i Moskala, jestem przekonana, że ten kto to napisał, miał rację.

Ja czekam na kolejnego Komornika i następne powieści autora.
Michał Gołkowski ma przerażającą wyobraźnię, dzięki której – jestem tego pewna – powstaną kolejne niesamowite powieści.
Na samym końcu chcę jeszcze wspomnieć o wspaniałych grafikach w powieści. Oddają klimat książki, są niesamowite i piękne zarazem. Ich autorem jest Vladimir Nenov.


* Zdjęcie prezentowane na tym blogu jest własnością autora. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest zabronione (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz