niedziela, 4 września 2016

"Hard Beat. Taniec nad otchłanią" K. Bromberg. Kolejna opowieść z serii Driven.


"Hard Beat. Taniec nad otchłanią", to kolejna książka K. Bromberg z serii Driver. 
Książkę otrzymałam jako egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa HELION – za co bardzo dziękuję!
Premiera książki już 28 września 2016.
O poprzednich książkach z serii driver pisałam tutaj:

W tym tomie serii poznajemy losy brata Rylee – Tannera. Jest on korespondentem wojennym dla jednej ze stacji telewizyjnych. Podczas jednej z reporterskich wypraw ginie jego wieloletnia przyjaciółka, która współpracowała z nim, robiąc zdjęcia do jego reportaży. Tanner nie mogąc sobie poradzić z wyrzutami sumienia, postanawia wrócić do ogarniętego wojną kraju, a jego szef przydziela mu nowego fotografa, którym okazuje się być Beaux Crossy. To co połączy ich oboje, to nie tylko wspólna praca, ale również namiętność i uczucie.

Zacznę od tego, że cała historia opowiadana jest w książce z perspektywy Tannera, a to nie zdarza się często w literaturze kobiecej.  W dodatku narracja jest pierwszoosobowa, więc doskonale poznajemy Tannera, jego myśli, uczucia nim targające, wyrzuty sumienia po śmierci Stelli, rodzące się w nim uczucie do Beaux i wątpliwości związane z tajemnicami, które kobieta skrywa.
Przyznaję, że ciekawie było przeczytać historię, opowiadaną z punktu widzenia mężczyzny. Autorka bardzo dobrze nakreśliła postać Tannera, nie bała się pokazać, że pomimo pewnej dozy arogancji, zahartowania w niebezpiecznych sytuacjach i świadomości swojej zawodowej wartości, główny bohater ma uczucia, które na niego wpływają i silnie oddziałują na jego zachowanie.
Niestety z powodu pierwszoosobowej narracji, bardzo niewiele dowiedziałam się o samej Beaux. Nie poznałam motywów jej postępowania, aż do samego końca powieści. Nie rozumiałam niektórych jej zachowań, przez co początkowo była ona postacią, której nie lubiłam i która mnie irytowała. Na szczęście to się zmieniło, gdy poznałam jej motywy i co nią kierowało w podejmowaniu takich a nie innych decyzji. 
Gdy tajemnice Beaux w końcu się wyjaśniły, wszystko to, co wydawało mi się niezrozumiałe w jej zachowaniu, nabrało sensu. A moje podejrzenia co do jej postaci, okazały się słuszne, dzięki czemu wybaczyłam Beaux wszystkie jej denerwujące mnie zachowania.

K. Bromberg przedstawiła również bardzo interesujący obraz pracy korespondenta wojennego, w kraju ogarniętym wojną. Pokazuje mechanizmy jakimi rządzi się praca w takim miejscu, pogoń za dobrym tematem reportażu, dążenie do wyprzedzenia o krok konkurencji i pragnienie sławy. A także adrenalinę, która towarzyszy takiej pracy i niebezpieczeństwo, które może czyhać w każdym miejscu.

Mimo, że akcja nie gna na złamanie karku, to powieść jest wciągająca i dobrze się ją czyta. A jako, że to literatura kobieca, to nie brak w niej emocji, uczuć i subtelnej erotyki.
Całość napisana jest dobrym językiem. To lekka powieść, której lektura z założenia ma dać chwile relaksu i odpoczynku od otaczającego nas świata.
To zadanie zostaje spełnione w 100%, tym bardziej, że autorka potrafi w sposób ciekawy snuć swoją opowieść, a jej bohaterowie to postacie z krwi i kości. Popełniają błędy, podejmują trudne decyzje, muszą się mierzyć z całą gamą uczuć, od wyrzutów sumienia, po strach, lęk, miłość.
Oczywiście w powieści nie brak dramatycznych wydarzeń, trudnych relacji pomiędzy Tannerem i Beaux, nieporozumień i tajemnic, które doprowadzą do zranionych uczuć. Ale mimo tego, to książka o sile miłości, poświęceniu, walce z samym sobą i zrozumieniu, co jest w życiu najważniejsze.
Fajnym zabiegiem jest również pojawienie się w powieści Rylee i Coltona. Mimo krótkich epizodów z ich udziałem, są to bardzo fajne momenty, ze szczyptą humoru i sarkazmu w wykonaniu Coltona.

Ucieszyłam się, że autorka napisała powieść o bohaterze drugoplanowym z początkowych tomów serii. Jeśli napisze o kolejnych, na pewno po nie sięgnę, gdy będę chciała spędzić wieczór z lekką i przyjemną powieścią.

*zdjęcie pochodzi ze strony www.lubimyczytac.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz