środa, 30 października 2019

"Rytuały wody" Eva García Sáenz de Urturi

W górach zostaje znalezione ciało zamordowanej kobiety w ciąży. Została utopiona w zabytkowym
celtyckim kotle z wodą i powieszona za nogi na drzewie. Morderstwo jest bez wątpienia inspirowane rytuałem potrójnej śmierci.
Gdy na miejsce zdarzenia dociera Kraken, który wciąż dochodzi do siebie po postrzale, okazuje się, że ofiara była w młodości jego dziewczyną.
To zabójstwo sugeruje, że mogą być następne, a jego ofiarą może być sam Kraken.

Zachwyciła mnie  „Cisza białego miasta” dlatego chętnie sięgnęłam po drugi tom trylogii Evy García Sáenz de Urturi.
Byłam ciekawa co w tym tomie będzie głównym wątkiem kryminalnym i jak potoczą się prywatne sprawy Krakena.
Ponownie spotykamy inspektora Ayala, jego przyjaciółkę Estibaliz, ukochaną i zarazem przełożoną Albę oraz wyjątkowo mądrego dziadka.
Prócz nich pojawiają się również niektórzy bohaterowie drugoplanowi, których miałam okazję poznać i kilkoro nowych postaci.
Autorka tworzy swoich bohaterów bardzo wiarygodnie. Nie ma w nich ani grama sztuczności, czy przerysowania. Pozwala im być sobą, nie muszą nikogo udawać, niczego udowadniać.
To złożone charaktery i ciekawe postacie.
Mają swoje słabości, lęki i potknięcia. Jednocześnie nie są na siłę stylizowani na ludzi, którzy koniecznie muszą mieć mroczną przeszłość.


Akcja powieści jest bardzo wartka i dynamiczna. Wątek kryminalny ogromnie ciekawy i wciągający. Autorka potrafiła mnie zmylić, zaskoczyć, a niekiedy wprawić w osłupienie. I choć odkryłam praktycznie na samym początku, kto był odpowiedzialny za morderstwa, to do końca książki nie byłam tego na 100% pewna, bo Eva García Sáenz de Urturi potrafi poplątać wątki tak, aby czytelnik zwątpił w to, co wydawało mu się pewne.
Bardzo fajnym elementem było pokazanie pewnych wydarzeń z przeszłości i wplątanie ich w fabułę, która rozgrywa się obecnie.
Oba przedziały czasowe się ze sobą płynnie przeplatają i w efekcie bardzo sprawnie łączą.
Na uznanie zasługuje również ukazanie kultury baskijskiej, piękne tło historyczne miasta Vitoria i jego okolic.

Ta część mimo, że kładzie dużo większy nacisk na prywatne życie Krakena, w niczym nie ustępuje poprzedniej części. Wątek kryminalny jest tak samo wyraźnie zarysowany i stanowi oś fabuły, to dookoła niego kręcą się wszystkie inne wątki, a i retrospekcje są z nim powiązane bardzo mocno.
Podobało mi się takie połączenie życia prywatnego ze śledztwem. Pokazało to, że nigdy nie możemy być czegoś i kogoś pewni w stu procentach. Że ludzi są nieobliczalni i nieprzewidywalni, a zło może czaić się wszędzie.

Jeśli chodzi o styl pisarki, to jest on specyficzny, plastyczny, obrazowy i w sposób ujmujący opisujący emocje i uczucia.
Autorka posługuje się pięknym językiem i potrafiła mnie nim oczarować.
Akcja chwilami bardzo zwalnia, wtedy śledztwo jakby odsuwa się na drugi plan, do głosu dochodzą prywatne sprawy Krakena. Ale to odebranie ważności wątkowi kryminalnemu jest tylko pozorne, bo w tej książce wszystko się z nim łączy i przeplata.

Jestem usatysfakcjonowana „Rytuałami wody”. Tło historyczne, spora dawka informacji o dawnych kulturach i obyczajach panujących na tych terenach, do tego świetne połączenie wątków kryminalnych z obyczajowymi.
Autorce udało się nie przesadzić w żadną stronę, fabuła jest spójna, a akcja bardzo wciągająca.
Ten tom jest również ciut mroczniejszy, a tematy które porusza potrafią wstrząsnąć i to mocno. Pisarka zadała pytanie o to, na ile to co nas spotyka kształtuje nas jako ludzi i popycha na taką a nie inną drogę życiową. Czy jeśli w dzieciństwie spotkało nas coś złego, traumatycznego, to musimy to powielić w swoim dorosłym życiu, czy mamy szansę wyrwać się z macek złych doświadczeń.
Autorka pyta, a to my sami musimy sobie na to pytanie odpowiedzieć.

Jestem pod wrażeniem tej powieści. Tak jak pierwszy tom, tak i drugi trzyma wysoki poziom  i chętnie sięgnę po finalną część trylogii.
W książkach autorki jest wyjątkowy klimat, który mnie zachwycił od pierwszej strony.
Polecam.







2 komentarze:

  1. "Rytuały wody" to świetna kontynuacja "Ciszy białego miasta", a trzeba przyznać, że kontynuacje nie zawsze tak dobrze się udają. Wielowątkowa fabuła zaskakuje i wciąga od samego początku, a podczas lektury z przyjemnością przerzucamy kolejne strony. Polecamy wraz z Tobą! :)

    OdpowiedzUsuń