niedziela, 31 stycznia 2016

"Siedem dni łaski" Poruszająca historia pełna rodzinnych tajemnic.





Siedem dni łaski, autorstwa Carli Gracia Mercade, to osadzona na tle prawdziwych wydarzeń, historia rodziny Lledo.
W 1870 roku w Barcelonie i wielu innych miastach narastają nastroje rewolucyjne. Na wieść o kolejnym, przymusowym poborze do hiszpańskich wojsk kolonialnych, wybuchają zamieszki.
Najbiedniejsi mieszkańcy występują przeciwko rządzącym i bogatym, którzy od poboru wykupują się złotem.
Na tle tych wydarzeń, poznajemy też Mariannę. Ubogą kobietę, która w rzeczywistości jest arystokratką, ukrywającą się i przyłączającą do powstania.

Początkowo nie wiemy, o niej nic. Ale krok po kroku, autorka zdradzam nam historię dziewczyny oraz jej rodziny, dziadków, którzy ją wychowali, jej dwóch kuzynów, którzy wraz z  Marianną stworzą dramatyczny trójkąt miłosny.
Autorka na przemian relacjonuje bieżące wydarzenia podczas siedmiodniowego powstania, oraz powraca do czasu narodzin Marianny i zaczyna snuć opowieść o jej losach.


Siedem dni łaski, to książka bardzo wciągająca i poruszająca. Pokazująca ludzkie dramaty, których można by uniknąć, gdyby blichtr i pozory nie były ważniejsze od ludzi i ich uczuć.
Rodzina Lledo to arystokracja, uprzywilejowana grupa społeczna, spętana przez konwenanse, najbardziej bojąca się ostracyzmu w swoich kręgach.
Właśnie z tego powodu, Marianna dorasta w domu swoich zamożnych dziadków, nie wiedząc, że w rzeczywistości jest ich wnuczką. Dziewczyna – tak samo jak wszyscy inni – jest przekonana, że jest tylko sierotą, którą z dobroci serca przygarnęli państwo Lledo.
Nie wie, że jest nieślubnym dzieckiem zmarłej córki państwa Lledo.

Dziewczyna zakochuje się w swoim kuzynie Feliksie, niestety jej dziadek zmusza ją do poślubienia drugiego z braci, Marcala.
Właśnie to daje początek tragicznym wydarzeniom, których finał czytelnik pozna właśnie podczas trwania powstania.

Książka Siedem dni łaski, wciągnęła mnie od pierwszej strony. Autorka ma lekkie pióro, potrafi w sposób ujmujący pisać o uczuciach. Bardzo dobrze nakreśliła swoich bohaterów, tych pierwszoplanowych, jak i drugoplanowych. Każdemu z nich dała jakąś rolę do odegrania w swojej opowieści. W sposób nierozerwalny splotła losy wielu ludzi, z różnych klas społecznych.
W poruszający sposób ukazała, jak jedna rodzinna tajemnica i podjęte złe decyzje, niczym lawina schodząca z gór, zniszczyła życie wielu ludzi.

Ciekawy jest również wątek powstania, które trwało siedem dni, nim wojsko weszło do miasta i przywróciło w nim „porządek”.
Są to wydarzenia autentyczne, a autorka czerpała wiedzę o nich m.in. z dziennika jednego z powstańców Francisco Derch.
Oddała hołd prostym ludziom, którzy mimo iż nie mieli szans na zwycięstwo, postanowili głośno wyrazić swój sprzeciw wymierzony w nierówne traktowanie najbiedniejszych, ciągłe ich wykorzystywanie i traktowanie jak mięso armatnie w hiszpańskich wojskach kolonialnych.

Siedem dni łaski, to poruszająca powieść o wojnie, miłości i śmierci. O mężczyznach i kobietach stających na barykadach, poświęcających swoje życie w imię swoich przekonań.
Wzruszyła mnie opisywana przez autorkę historia rodziny Lledo, zaciekawił wątek walk powstańczych i ich fikcyjnych oraz prawdziwych uczestników.
Prawdziwa historia płynnie połączyła się z literacka fikcją, wciągając mnie w sam środek dramatycznych wydarzeń.
Honor, odwaga i poświęcenie prostych, biednych ludzi, starły się w tej książce z kłamstwami, obłudą i hipokryzją arystokracji.
Niestety z tego starcia nikt nie wyszedł zwycięsko.
Autorka udowadnia, że są takie czyny, których nie da się naprawić, słowa, które nigdy nie odejdą w niepamięć, zatruwając duszę człowieka na całe życie.

*zdjęcie pochodzi ze strony  www.lubimyczytac.pl





4 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że fabuła tej książki mnie zaciekawiła. Szczególnie, ten wątek o ukrywaniu prawdziwej tożsamości bohaterki. Gdybym ja tylko znalazła czas na czytanie większej ilości książek... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wątek rodzinnych tajemnicy i ich konsekwencji jest bardzo wciągający. Sięgnęłam po tą książkę z przypadku - była na wyprzedaży w sklepie internetowym. Ale cieszę się, że trafiła w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się być nieźle poplątane-napewno przeczytam :D Ogólnie główny wątek mocno mnie zaciekawił :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam, poruszająca i dobra książka.

    OdpowiedzUsuń