poniedziałek, 11 stycznia 2016

"Imperium Wampirów" Perełka wśród książek o wampirach.




Imperium wampirów. Clay Griffith, Susan Griffith

             Gdy idzie o książki o tematyce wampirzej,  jestem już bardziej niż ostrożna...
Niestety niewiarygodny wręcz wysyp książek o tych istotach zepsuł, że tak powiem, ten temat w literaturze.
Dlatego jakież było moje zdziwienie, gdy zaczęłam czytać Imperium Wampirów.

Ale do rzeczy.

Jak sama nazwa wskazuje mamy w fabule ziemię opanowaną przez wampiry, które w pewnym momencie postanowiły się ujawnić i przy okazji zniszczyć ludzi i ich cywilizację. Jest rok 2020, a ziemia to już nie jest bezpieczne miejsce dla człowieka.
Wampiry w tej książce to istoty w większości bezrozumne, egoistyczne i absolutnie złe.
Nie ma w nich ani krzty honoru czy innych "ludzkich" uczuć.
Ludzie są przez nich traktowani jedynie jako pożywienie i niewolnicy.
I to jest naprawdę świetne, bo ile można czytać o świecących krwiopijcach o miękkim sercu?

W tym niebezpiecznym świecie poznajemy młodą księżniczkę Adele z jednej z nielicznych krain, które oparły się atakowi wampirzej hordy.
Księżniczka otrzymuje ważną misję.
Ma polecieć do odległych krain, aby przygotować podwaliny pod walkę z wampirami.
Walkę, która ma pokonać wampiry i przywrócić ziemię ludziom.
Misja jest niebezpieczna, księżniczka leci sterowcem. I oczywiście, jak można się spodziewać, zostaje on napadnięta przez wampiry.
Niespodziewanie z pomocą przychodzi jej tajemniczy obrońca, który walczy w jej  obronie, a następnie pomaga dotrzeć do bezpiecznego miejsca.
A to zadanie wcale nie jest łatwe, gdyż wszędzie pałętają się krwiopijcy.
Okazuje się, że wybawiciel Adele, to mityczny bohater – Greyfriar – w istnienie którego księżniczka nie wierzyła.
Aż do czasu, gdy ratuje jej życie.
Adele jest również przeznaczona na żonę władcy Republiki w ramach politycznego mariażu.
Ma on zapewnić wsparcie Republiki w walce z wampirami.

Fabuła wydaje się banalna? Nie jest taka, choć nie można spodziewać się po tej tematyce czegoś nowego i świeżego.

Bohaterowie są bardzo ciekawi i bez problemu można ich polubić.
Coraz lepiej ich poznajemy, ich charaktery, poglądy, marzenia. Greyfriar fascynuje Adele, która mimo iż jest twardą dziewczyną, to powoli ulega czarowi tajemniczego obrońcy.
Na szczęście wątek miłosny - bo mimo wszystko i ta książkę się przed nim nie uchroniła - jest bardzo naturalny i wcale nie gra pierwszych skrzypiec w fabule. Autorzy ukazują uczucie, które wg wszystkich znaków na ziemi i niebie nie ma szansy na spełnienie, chociażby dlatego, ze Adele jest zaręczona z władcą Republiki, a przeszłość Greyfriara pozostaje tajemnicą. Zresztą nie oszukujmy się, jak taka osoba może być odpowiednią partią dla księżniczki?

Ta książka to prawdziwa perełka w tego typu literaturze. Bardzo dobrze napisana, ma spójną i wciągającą historię.
Niespodziewane zwroty akcji, szczyptę romantyzmu, garść przygód i niebezpieczeństwa.
Autorzy bardzo ciekawie konstruują swój świat, wciągają czytelnika w przygody bohaterów, a dla spragnionych romantyzmu, serwują nienachalny wątek miłosny.
Mamy tajemnicę, którą skrywa Greyfriar, a którą Adele bardzo chce rozwikłać.
I mimo, że Adele potrafi walczyć i zadbać o siebie, to nie jest pozbawioną czaru i kobiecości walkirią.


Jestem zauroczona tą książką. Lekkością pióra autorów i wciągającą opowieścią.
Podoba mi się wątek miłosny, zmyślnie przeplatający się w pełnej akcji i przygód historii.
Z Imperium wampirów wiąże się tylko jeden minus. Jest to pierwszy tom trylogii, która nie będzie dalej wydawana w Polsce.
Wydawca po pierwszym tomie przerwał projekt, a co za tym idzie, jeśli ktoś chce przeczytać dalsze przygody Adele i Greyfriara, to albo musi zrobić to w oryginale, albo liczyć na nieoficjalne tłumaczenie.
Nie ukrywam, że brak wydania po polsku kontynuacji mocno mnie irytuje.
Bo ta książka jest bardzo dobra. Jest zdecydowanie lepsza od większości książek na naszym rynku, o tej tematyce i aż żal, że tak mało jest znana.

*zdjęcie pochodzi ze strony www.lubimyczytac.pl





4 komentarze:

  1. Książki typu "Zmierzch" i tym podobne bardzo zniechęciły mnie do sięgania po książki o wampirach. Z twojej recenzji wynika jednak, że jest jeszcze nadzieja na jakieś dobre książki o tej tematyce! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak samo zniechęciło mnie wyświechtanie postaci wampira przez książki typu Zmierzch. Natomiast ta książka jest naprawdę dobra, ciekawa, a co ważniejsze, wampir jest wampirem i nie świeci ;)
      Niestety jak pisałam, nie ma polskiego tłumaczenia kolejnych tomów, frustruje mnie to bardzo.

      Usuń
  2. A jak dla mnie fabuła wcale nie zapowiada się banalnie :) Może sięgnę, może nie, wszystko zależy od losu xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli ktoś lubi taką tematykę, to polecam tą książkę.

    OdpowiedzUsuń