czwartek, 18 października 2018

„Kraina Opowieści: Zaklęcie życzeń” Chris Colfer

Świat Alex i Connera Bailey’ów  zmienił się całkowicie, gdy spotkała ich prawdziwa tragedia. 
Rodzeństwo stara się jakoś sobie radzić, ale różnie im to wychodzi.
Pewnego dnia w odwiedziny przyjeżdża do babcia, która w ramach prezentu urodzinowego ofiarowuje im będącą od lat w posiadaniu ich rodziny Księgi Opowieści – czyli zbioru wielu wspaniałych baśni.
To wydarzenie i ta wyjątkowa księga sprawi, że rodzeństwo wkroczy do magicznego, baśniowego świata, a żeby móc wrócić do domu, będą musieli udać się w podróż w celu odnalezienia składników potrzebnych do Zaklęcia Życzeń.

„Kraina Opowieści: Zaklęcie życzeń” to pierwszy tom serii, której bohaterami są rodzeństwo Alex i Connor Bailey. Ale nie tylko oni, bowiem w tej wyjątkowej powieści również ważne są liczne  postacie z dobrze nam znanych baśni, np. Czerwony Kapturek, Królewna Śnieżka, czy Złotowłosa. Nie zabraknie również Złej Królowej, licznych Książąt z Bajki i wiele innych baśniowych bohaterów.
Co ważne, pokazani są oni w całkiem nowy sposób, który łączy wydarzenia z klasycznych historii z tym „co było po żyli długo i szczęśliwie”.
Bliźnięta odkrywają magiczną krainę, poznają wiele nowych miejsc i ludzi (nie tylko, również gobliny, trolle, wróżki, wilki), nawiążą przyjaźnie, dorobią się wrogów i na własnej skórze przekonają się, że  nie wszystko jest takie, jak na pierwszy rzut oka się wydaje.

Książka napisana jest prostym językiem, ale jest to jej niewątpliwa zaleta. Dla dzieci będzie to ułatwieniem, a i dorosły czytelnik nie powinien mieć zastrzeżeń, bo styl autora jest całkiem dobry (tym bardziej, że to debiut) i przyjemny.
W tej historii wszystkiego jest w sam raz, autor dobrze dawkuje ilość opisów, tak aby nie zanudzić młodego czytelnika, potrafi sprawnie prowadzić fabułę, zaciekawić i zaintrygować.
Akcja jest bardzo wartka, wiele się dzieje w tej opowieści, a przygody, które przeżywa dwójka młodych bohaterów są pełne niesamowitych zwrotów akcji i niespodziewanych wydarzeń.
Mimo, że to powieść dla młodszego czytelnika, to nie brakuje w niej niebezpieczeństwa, odrobiny grozy, ale i sporo jest w niej poczucia humoru.
Powieść ma bardzo klasyczne przesłanie, ale nie koncentruje się tylko na tym, aby dobro zawsze zwyciężyło, a zło zostało przykładnie ukarane.
Za sprawą baśniowych postaci, autor pokazuje, że każdy medal ma dwie strony, a to jaką drogą się idzie przez życie, nie zawsze zależy tylko od nas samych.
Zmusza czytelnika, aby popatrzył głębiej niż pierwsza warstwa (moje pierwsze skojarzenie to cebula i Shrek – wybaczcie), ale aby zawsze patrzeć głębiej i próbować zrozumieć drugą osobę, jej działania i motywacje.
Wszystko to autor podaje w lekkiej formie, tak aby młody czytelnik miał możliwość dobrego zrozumienia przesłania, które umieścił w swojej powieści.

Na uznanie zasługują w tej powieści również dialogi pomiędzy bliźniętami i niewyparzony język Connera. Sprawiał on, że często się śmiałam, a jego trafne pytania i spostrzeżenia wprawiały mnie w zachwyt.
W bardzo ciepły sposób Chris Colfer ukazał relacje łączące rodzeństwo, wsparcie jakim sobie służyli i silną więź, jaka ich łączyła.
Pomimo różnic, potrafili działać wspólnie i być dla siebie oparciem. To kolejna ponadczasowa wartość, którą wplótł w swoją opowieść autor.

„Kraina Opowieści: Zaklęcie życzeń” to początek nowej serii i ciekawa jestem jak wraz z dorastaniem Alex i Connera będzie się ona zmieniała. Autor miał fajny pomysł, a pierwszy tom pokazał, że potrafił go rozbudować i przenieść na karty powieści.
Książkę czyta się bardzo dobrze i nawet dla dorosłego czytelnika jest to dobra rozrywka i ciekawa opowieść.
Ja byłam oczarowana światem, który wykreował autor. Sprawnie połączył baśniowe klimaty z współczesnymi, pokazał, że pewne rzeczy się nie starzeją i potrafią zachwycać tak samo, jak wtedy gdy było się dzieckiem i z wypiekami na twarzy słuchało opowiadanych przez mamę czy babcie baśni.
Teraz pozostaje mi tylko czekać na kolejny tom serii i mieć nadzieję, że nie będę musiała czekać zbyt długo.

Za egzemplarz recenzencki dziekuję Wydawnictwu Młodzieżówka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz