piątek, 1 kwietnia 2016

"Mrok i mgła" Stefan Türschmid. Niesamowite połączenie historii i fikcji.





Mrok i Mgła, autorstwa Stefana Türschmid, to historia młodej mieszkanki Leningradu, wychowanej na ideałach komunistycznych. Dziewczyny, która znajdzie się w centrum czystek Stalina, doświadczy wojny, blokady Leningradu, oraz straci wszelkie złudzenia co do rzeczywistości, w której żyje.
A to w co tak wierzyła – komunistyczne ideały – okaże się najgorszym co mogło spotkać ją i Związek Radziecki.


Nie można powiedzieć o tej książce, że to tylko losy młodej dziewczyny w ZSRR w przededniu wojny, jej trakcie i po jej zakończeniu.
Główna bohaterka jest w tej książce niejako tłem, które pozwala autorowi na pokazanie piekła, jakiego doświadczali w ZSRR jej obywatele, zwykli ludzie.
Akcja książki jest prowadzona dwutorowo. W jednym wątku śledzimy losy Soni, siedemnastoletniej komunistki, pochodzącej z przykładowej komunistycznej rodziny. W drugim wątku śledzimy losy Stalina, jego poczynania, decyzje, paranoje.
Książka zaczyna się od momentu pierwszej miłości Soni, oraz zlecenia przez Stalina morderstwa Kirowa – który wg niego był zagrożeniem dla sprawowania przez niego władzy - w 1934 roku.

Akcja szybko mknie do przodu. Stalin rozpoczyna wielką czystkę, tzw. lata wielkiego terroru, gdy miliony jego prawdziwych i całkowicie wyimaginowanych wrogów traci na jego zlecenie życie, a wraz z nimi ich rodziny.
Sonia w wielkiej czystce traci rodziców i ukochanego. Wydarzenia , których staje się świadkiem i których doświadcza na własnej skórze, sprawiają że, zaczyna wątpić w to w co tak wierzyła - Stalina i komunizm.

Autor dość obrazowo pokazuje czytelnikowi mechanizmy partyjne ZSRR, obłąkanie Stalina, jego okrutne i krwawe rządy. Działania NKWD, zastraszanie społeczeństwa. W książce padają mniej więcej takie słowa, że Stalin upodlił społeczeństwo, zmusił ich do donosów, wyrzekania się rodziny i bliskich. Zmusi każdego obywatela do zrobienia czegoś, co złamało mu duszę.
Dzięki postaci Soni czytelnik jest w stanie to zaobserwować.
Losy Stalina i wątek prowadzony z jego perspektywy jest świetniepokazany.
Autor pełnymi garściami czerpie z dostępnych o Stalinie informacji i wspomnień.
Wątek Soni to w 100% fikcja literacka, ale nie zmienia to faktu, że jest ciekawy, wciągający i pasjonujący.
W tej książce fikcja literacka po mistrzowsku splata się z historią – tą prawdziwą, niezakłamaną, przejmującą czytelnika grozą i wprawiającą w osłupienie.
Przeskoki od wątku Stalina do Soni i odwrotnie, są bardzo płynne i nie powodują pogubienia się w fabule.
Bardzo mi się podobał taki sposób prowadzenia akcji książki.

Stefan Türschmid bardzo dobrze nakreślił swoich bohaterów, świetnie oddał klimat tamtych lat. Lat strachu, głodu, lęku o życie swoje i swojej rodziny każdego mieszkańca Związku Radzieckiego.
Bardzo dobrze pokazał również przemianę jaka powoli zachodziła w Soni.
Nie sposób było nie polubić bohaterów książki. Tych pierwszoplanowych i drugoplanowych. A sprawne połączenie fikcji i prawdziwych wydarzeń sprawiło, że książkę czytało się z ogromnym zaciekawieniem.

Dla kogoś, kto nigdy nie interesował się historią rządów Stalina i o tych czasach wie tylko tyle, że były - ta powieść będzie na pewno świetnym sposobem aby się dowiedzieć więcej, w dodatku w bardzo dobrej formie. Dla reszty, która wie więcej o czasach stalinizmu, będzie to świetne spędzenie czasu z bardzo dobrą książką.

Mimo ogromu zbrodni popełnionych przez Stalina, wciąż mało się o tym mówi, jakby to, że Stalin wymordował miliony ludzi było niewidoczne, skoro zrobił to na przestrzeni wielu lat, a nie śladem Hitlera w rok czy dwa.

To nie jest lekka książka. To jest bardzo dobra, wciągająca książka, ale tematyka, która porusza jest ciężka i szokująca. To nie jest romans na tle wojny, czy lekka powieść obyczajowa. To powieść łącząca fakty  historyczne oraz fikcję literacką, ukazująca ogrom zbrodni lat stalinizmu w ZSRR.
W końcu to  trochę powieść obyczajowa z nutką delikatnego romansu.

Autor w taki sposób przedstawia swoją opowieść, że na długo zapada ona w pamięć. Jest to jedna z lepszych książek o takiej tematyce, które czytałam. Jestem pod jej ogromnym wrażeniem i wiem, że jeszcze do niej wrócę.


*zdjęcie pochodzi ze strony www.lubimyczytac.pl

2 komentarze:

  1. Przyznam, że nie słyszałam o tej książce. Brzmi bardzo intrygująco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama trafiłam na nią przez przypadek. Ale warta jest uwagi. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń